Tradycja Świętego Mikołaja w Holandii
Obchodzenie święta Sinterklaasa, czyli Świętego Mikołaja jest narodową tradycją w Holandii, obchodzoną również w części Niemiec i Belgii. Inne określenia Sinterklaasa to Sint, Sint Nicolaas lub Dobry Święty (De Goede Sint).
Święty Mikołaj żył na przełomie III i IV wieku i pełnił funkcję biskupa Miry, miejscowości na terenie dzisiejszej Turcji. Chociaż odziedziczył po rodzicach duży majątek wybrał pomaganie biednym i potrzebującym zamiast pławienia się w luksusie. Zmarł dnia szóstego grudnia pomiędzy 345 a 352 rokiem w wieku ponad 70 lat, lecz w wyniku historycznych zawirowań jego relikwie trafiły do włoskiego miasta Bari, które stało się światowym ośrodkiem kultu tego świętego.
W XIII wieku mieszkańcy Holandii zaczęli upamiętniać świętego Mikołaja, przekazując szóstego grudnia jedzenie biednym dzieciom. Później hojność Mikołaja zaczęto upamiętniać tym, że pozwolono dzieciom stawiać buty przed kominkiem, do których Sinterclaas wrzucał monety. Z biegiem czasu pojawiło się wiele nowych tradycji, np. jarmarki i wesołe miasteczka. Początkowo świętowano tylko w dużych miastach, dopiero potem zwyczaj ten rozszerzył się na cały kraj. Co ciekawe, w XVIII i XiX wieku dorośli zaczęli wykorzystywać Świętego Mikołaja do straszenia i karania dzieci. Rodzice grozili swoim dzieciom, że jeśli nie będą posłuszne, nie otrzymają prezentów, a Czarny Piotruś w każdej chwili może je włożyć do swojej torby i zabrać do Hiszpanii.
Sint przybywa z grupą swoich pomocników Czarnych Piotrusiów (niderl. Zwarte Pieten) statkiem z Hiszpanii w połowie listopada. Wydarzenie to jest nawet transmitowane w telewizji. Dzieci i ich rodzice udają się wtedy do portu lub doków w swoim mieście, żeby go powitać. Następnie Sinterklaas zamienia swoją łódź na białego konia Amerigo i parada rusza dalej ulicami miasta. Wszyscy wiwatują na cześć przybyszy, a Zwarte Pieten zabawiają dzieci oraz rozdają cukierki i ciasteczka.
Następnie przez trzy tygodnie Sinterklaas jeździ nocą po dachach na swoim białym koniu, nasłuchuje przez kominy grzecznych dzieci i zostawia im w butach smakołyki i słodycze. Przygotowuje się tym samym do wigilii poprzedzającej
jego święto (Sinterklaasavond) piątego grudnia, kiedy to dostarcza prezenty grzecznym dzieciom i węgiel niegrzecznym.
W Sinterklaasavond dzieci z niepokojem czekają, aż Sinterklaas zapuka do ich drzwi. Po jego wizycie, podobnie jak w Boże Narodzenie, wszyscy rozpakowują prezenty i czytają na głos humorystyczne wierszyki, które zostały napisane specjalnie dla każdego obdarowanego. Ich autor pozostaje anonimowy. Dzień kończy się śpiewami wraz z ucztą z takimi smakołykami jak: marcepan, pepernoten (ciasteczka korzenne) i gorąca czekolada z bitą śmietaną.
Sinterclaas opuszcza Holandię w dniu szóstego grudnia i trzeba na niego czekać do kolejnego roku.